Do pracy kołacze;-)

Dobiega końca dłuuuuugi weekend,dla mnie bardzo długi bo trwa aż od 19 grudnia 2019r.

Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak cieszę się,że jutro idę do pracy w końcu. Minione 18 dni wolnego uświadomiły mi jak istotnym jest robienie w życiu rzeczy, które są dla nas ważne. Jak ważnym jest praca,do której idę z radością, a nie za karę. Praca,w której czas leci bardzo szybko,  praca która daje mi radość i satysfakcję. Po co to piszę? 31.12.2011 roku odchodząc z etatowej pracy marzeń miałam setki myśli czy robię dobrze. Czy to dobra zmiana? Bo…etat daje pewność,że konkretnego dnia zawsze wpłynie pensja na konto. Daje pewność, że będę mieć na opłaty.  Ale… daje też poczucie przynależności do pewnej grupy ludzi, bycia częścią społeczności.  Mój telefon -jak pracowałam na etacie- dzwonił kilkanaście/kilkadziesiąt razy dziennie. To dawało poczucie bycia potrzebną  i ważną.  W tym kontekście moje odejście z pracy-symbolicznie datowane na 31.12.2011- napawało mnie jeszcze większą ilością wątpliwości czy to na pewno dobra decyzja.  To,co działo się po tej dacie pamiętam doskonale. I…to nie stres o rachunki do zapłaty był najgorszy. Bo -aby przetrwać początkowy okres działalności -zatrudniłam się w innym banku. Ale… pomimo że zachowałam numer z banku, mój telefon milczał. Dla dawnych współpracowników -poza nieliczną garstką- przestałam istnieć. Jakoby o tym czy żyjesz decydował fakt zatrudnienia w Santanderze . A skoro się zwolniłam,to nie żyję.  I przyrzekam Wam, dokładnie tak się czułam. To samopoczucie, ta tęsknota za dawnym klimatem i systemem pracy towarzyszyło mi prawie przez rok. Pomimo posiadania dobrego etatu i pomimo założonej własnej działalności . niby dużo się działo a ja?tkwiłam w jakimś maraźmie i smutku za przeszłością. Do czasu. W końcu poczułam się zmęczona bo przeszłość wrócić nie chciała a przyszłość  wydawała się bliżej nieokreślona. Postawiłam wszystko na jedną kartę. Zrozumiałam w końcu, że to co było nigdy nie wróci.  I że to wyłącznie ja sama jestem odpowiedzialna za to jak dalej będzie wyglądać moja zawodowa przyszłość. Zrezygnowałam z etatu i włożyłam wszystkie siły i posiadane umiejętności w rozwijanie własnej firmy.  Milion razy chciałam rzucić to w cholerę i wrócić na” bezpieczne” łono etatu.  Zrobiłam chyba wszystkie możliwe błędy, źle oszacowałam koszty, zaciągnęłam kredyty….  Ta nauka przedsiębiorczości zajęła mi ponad 4 lata. Dziś mija 8 lat odkąd prowadzę swoją firmę . Od 4 lat wiem dokąd chce iść  i którędy. Wiem dokładnie co muszę robić a czego unikać ,co jest priorytetem a co zwykłym pożeraczem czasu. Jestem sama sobie sterem żeglarzem i okrętem .i choć bywają burze,a nawet sztormy,bywa szaro i buro to bywa też pięknie słonecznie  i bezchmurnie. I dla tych chwil chce mi się starać . Już się nie boję.

Wiem, że jeśli mam dobrze ustawiony cel to do niego dojadę . Czasem okrężną drogą ,czasem z przeszkodami – ale dojadę. Moja własna  firma to bez wątpienia najlepsza decyzja jaką podjęłam w życiu zawodowym.

Po co to piszę? Bo chciałabym życzyć każdemu z Was znajdowania radości w Waszych zawodowych aktywnościach. Aby praca dawała Wam radość i spełnienie bo wtedy nie przepracujecie ani jednego dnia w Waszym życiu. Ja jutro rozpoczynam kolejny rok zawodowy, rok pełen zmian, zarówno pod względem osobowościowym jak i organizacyjnym. Rozpoczynam realizację nowych pomysłów i już nie mogę doczekać się jak Wam się to wszystko spodoba. Szczegóły już niebawem na blogu i na FB. Tymczasem wszystkiego co najpiękniejsze na ten ostatni dzień wolnego😘

Jedna myśl na temat “Do pracy kołacze;-)”

  1. Z wielką przyjemnością czyta się twoje słowa. Napawają optymizmem i nadzieją. Są lekarstwem zwłaszcza dla tych którzy wielokrotnia dłużej przepracowali na etacie i myślą teraz co dalej począć. Pozdrowionka i sukcesów😉

Skomentuj Z. Wesolowski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kilka słów o mnie

Kocham swoją pracę. Odbyłam setki spotkań, zrealizowałam setki transakcji i z każdym następnym cieszę się, bo robię to co daje mi radość.

Szkolenia

Szukam dla Państwa szerszych perspektyw i udowadniam, że chcieć to móc!